Wrocławski „Salonik Trzech Muz” jest niedużą, osiedlową placówką kulturalną, działającą aktywnie od 1998 roku. Opiekuje się nią Spółdzielnia Mieszkaniowa „Wrocławski Dom”. Gospodarzami Ośrodka są Alicja i Bolesław Langowie, którzy, jak sama mogłam się przekonać, nie tylko zapraszają od poniedziałku do piątku, ale i bezpośrednio uczestniczą w wielu wydarzeniach artystycznych.
Co dwa tygodnie, w poniedziałek, odbywają się w Saloniku warsztaty literackie. Prowadzi je Ela Kołodziejczyk. Na każdym spotkaniu doskonalą swoje rzemiosło zarówno debiutanci, jak i poeci, pisarze z mniejszym bądź większym dorobkiem literackim. W grupie nie ma żadnego zróżnicowania lub podziału – wszyscy twórcy, bez względu na wiek, płeć, światopogląd, są zawsze mile widziani.
*
W związku z tym, że mamy już wakacje – a one zwykle sprzyjają zawiązywaniu nowych relacji – wybrałam dla Was jedno z warsztatowych ćwiczeń literackich. Zapraszam do pióra każdego, kto czuje się na siłach i ma coś do wyrażenia.
„A więc spróbujmy zabawić się w napisanie wiersza (tekstu), w którym zawrzemy zdanie: ludzie potrzebują kontaktów, czy jako pierwszy wers, czy jako ostatni, puentujący, czy jako tytuł, czy po prostu umieszczając ten cytat gdzieś w środku. I postarajmy się zelektryzować czytelnika, porazić — jego zmysły, jego umysł, jego wrażliwość. Możemy w tym celu użyć jakichś określeń elektryczno-energetycznych, rozszerzając ich znaczenia, bądź — zależnie od kontekstu — nadając nowe. Forma tekstu jak najbardziej dowolna”.
Powodzenia!